Odzyskiwanie danych z SSD vs HDD – paradoks szybkości! ⚡ vs 🐢
Dzisiaj chcę obalić mit, który często spotykam w sieci: „SSD jest szybszy, więc odzyskiwanie danych też będzie szybsze niż w HDD!”
Paradoks szybkości – dlaczego tak jest? 🤔
Pomimo że sprawne dyski SSD są znacznie szybsze od HDD, to odzyskiwanie danych z uszkodzonego SSD jest często bardziej czasochłonne. Dzieje się tak ze względu na coraz gorszej jakości pamięci NAND montowane w dyskach SSD. Bardzo duża ilość błędów na tych pamięciach, uszkodzonych komórek pamięci sprawia, że taki dysk musimy wielokrotnie doczytywać, często stosując metody termiczne/napięciowe aby odczytać jak największą ilość danych.
Dlaczego SSD może być bardziej problematyczny? 👾
- Jakość komponentów – Coraz gorsza jakość pamięci NAND stosowanych w dyskach.
- Funkcja TRIM – Pamiętam Panią Krysię, która przyniosła SSD mówiąc: „Przypadkowo usunęłam folder, ale to było tylko 5 minut temu!” Niestety, TRIM już zdążył „posprzątać” i bezpowrotnie wyczyścić dysk. W takim przypadku już nie pomożemy.
- Wbudowane szyfrowanie – Wiele współczesnych SSD automatycznie szyfruje zawartość pamięci. Producenci stosują różne metody szyfrowania, co bardzo utrudnia dostęp do danych w uszkodzonym dysku SSD.
Co wpływa na czas odzyskiwania? ⏰
Czas potrzebny na odzyskanie danych z SSD zależy od kilku kluczowych czynników:
- Pojemność dysku – Dysk 2TB będziemy odczytywać dłużej niż 128GB
- Ilość danych – Jeden plik odzyskamy szybciej niż kilka milionów plików
- Rodzaj kontrolera – tym samym sposób w jaki odzyskujemy dane
- Jakość pamięci NAND – z roku na rok coraz tańsze i coraz gorsze te pamięci
- Rodzaj uszkodzenia – zalania, uszkodzenie firmware kontrolera, samego kontrolera, uszkodzenia elektroniki, uszkodzenia logiczne, degradacja pamięci NAND
- Metoda odzyskiwania – Od prostego wykopiowania danych z „gadającego” dysku po skomplikowane procedury termiczne i napięciowe…
Czas odzyskiwania danych z SSD to zagadka, którą rozwiązujemy dla każdego przypadku indywidualnie. U kolegi informatyka zwykle zajmuje to od kilku dni do kilku tygodni – wszystko zależy od stopnia skomplikowania.
Porady od człowieka, który widział setki umierających dysków 💡
- Kopie zapasowe, kopie zapasowe i jeszcze raz KOPIE ZAPASOWE! Żaden dysk nie jest nieśmiertelny! Wybierz chmurę lub ustaw przypomnienia w kalendarzu o regularnej kopii danych.
- Przy pierwszych objawach niestabilności – działaj natychmiast! Dysk nie powie Ci – UWAGA ZARAZ ULEGNĘ AWARII!! Dysk zazwyczaj daje znaki, że coś złego się z nim dzieje. Zupełnie jak z naszym zdrowiem 😉 nauczmy się dostrzegać sygnały.
- Nie próbuj być bohaterem w swoim domu. Jeśli to Twój dysk i nie zależy Ci na danych, to droga wolna. Jeśli robisz to dla kogoś, to bohaterem będziesz gdy powiesz: to nie moja działka. Zanieś do kolegi informatyka z Gdańska, a co 😀 Zaoszczędzisz tym sporo nerwów sobie i właścicielowi utraconych danych.
- Inwestuj w jakość – Tanie dyski SSD są tanie nie bez powodu! Oszczędzasz 200 zł przy zakupie, tracisz 2000 zł przy odzyskiwaniu danych. To chyba nie powinno Cię dziwić!
Rada na wagę złota! 💎
Zrób kopię zapasową TERAZ. Tak, TERAZ, nie po przeczytaniu tego wpisu do końca! Mam przed oczami setki klientów, którzy mówili: „Jutro miałem zamiar zrobić kopię!” Gdyby zdążyli, to nie przyszliby do mnie.
Jak myślisz, ile zajmie odzyskiwanie danych z Twojego dysku? A może robisz już backupy i nie będzie to potrzebne?
Do usłyszenia przy następnej naprawie! 🔧🛠️